Klub Podróżnika "W 80 dni dookoła..."

Klub Podróżnika "W 80 dni dookoła..." Na krańcu Afryki. Od śniegów Lesotho do piasków Kalahari

  • Napisane przez 
Zapraszamy na spotkanie Klubu Podróżnika „W 80 dni dookoła…” … ONLINE!

Tym razem będziemy gościć Państwa Anię i Marcina Szymczaków, którzy zabiorą nas do Afryki!

Link do pokazu zamieścimy 2 czerwca 2020 r. o godzinie 19:00 na:
- naszej stronie internetowej www.pik.legionowski.pl,
- naszym profilu FB: www.facebook.com/powiatowa.instytucja.kultury.

Link będzie aktywny przez 24 godziny.

„Na krańcu Afryki. Od śniegów Lesotho do piasków Kalahari”

Od gwarnego Kapsztadu, gdzie na pobliskim Przylądku Dobrej Nadziei, rozpoczniemy swą podróż, będziemy podążać widokową Garden Route pomiędzy Górami Przylądkowymi a wzburzonym Oceanem Indyjskim. Po ponad 1200 km i przekroczeniu rzeki Oranje dotrzemy do górskiego Lesotho. Tu zastanie nas zima z ujemnymi temperaturami i nawet lekko poprószy śnieg. Zjeżdżając karkołomną drogą z Sani Pass w Górach Smoczych dotrzemy na równiny Kwazulu Natal, by dalej ruszyć w kierunku Botswany. Pokonując kolejne tysiące kilometrów, spotykając stada słoni, bawołów i zebr zachwyceni nieskazitelną przyrodą zobaczymy nieprzebyte przestrzenie sawanny i buszu, a wśród nich wielkie solniska. Te wyschnięte jeziora pokryte grubą warstwą soli, zaskoczą nas wyspami, na których rosną gigantyczne baobaby. Zatrzymamy się nad deltą rzeki Okawango, która gubi swe wody w piaskach Kalahari. Naszą miesięczną podróż zakończymy nad rzeką Zambezi i mitycznymi Wodospadami Wiktorii.

Anna i Marcin Szymczakowie.

Ich przygoda podróżnicza zaczęła się już w czasach studenckich, kiedy zorganizowali wspólnie kilka trekkingowych wypraw w Andy, Ałtaj, Tien Szan, góry Elburs czy Alpy Japońskie, Himalaje i Pamir. Wtedy też zmierzyli się z Jedwabnym Szlakiem w zachodnich Chinach, Uzbekistanie i Iranie. Dotarli na „Dach Świata” i pod świętą górę Kailasz dość nietypowo, z Kaszgaru. Smakowali zieloną herbatę pod Fuji, a także przemierzali amazońską dżunglę. Gdy dwanaście lat temu urodziła im się córka Iga, zaczęli podróżować we trójkę. Razem zwiedzili świat od Nowej Zelandii przez Japonię, Chiny, Oman, Armenię, Gruzję, Europę po Maroko. Od sześciu lat podróżują już we czwórkę – z synkiem Jasiem po Sardynii, Iranie, Gruzji, Emiratach Arabskich, Namibii, USA, Kanadzie, a podczas ostatniej wyprawy – Botswanie, Zimbabwe, RPA i Lesotho. Na wyjazdach dużo fotografują, co znalazło swój wyraz w trzech wydanych albumach po Japonii, Boliwii i Tybecie. Od kilku lat są organizatorami profesjonalnych pokazów slajdów w warszawskim kinie Luna – InMundo.